Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Czw 11:21, 25 Paź 2018 Temat postu: |
|
Natalie przetlumaczyla to Luisowi, ktory sie usmiechnal. Potem oboje przez chwile ze soba rozmawiali, na koniec kobieta zwrocila sie do Bena.
-Jak zapewne wiesz, w dzungli istnieje mnostwo roslin zawierajacych substancje psychoaktywne. Tokima poszla poszukac najsilniejszej z nich, pewnego korzenia. Luis zna tylko indianska nazwe: Khosage. Po wysuszeniu i zmieleniu stanowi silny srodek halucynogenny, ktory palony przynosi przyjemne wrazenia, lecz przyjety w nadmiarze powoduje bardzo predko gwaltowne wymioty, biegunke, silne bole brzucha, dezorientacje, a nawet smierc. Zakladajac, ze Tokima znajdzie wystarczajaco duzo tego korzenia, Luis ma nadzieje, ze uda mu sie domieszac go do pozywienia podanego na lunch albo skorzystac z pomocy ktorejs z kucharek. Przy odrobinie szczescia spora czesc ludzi dysponujacych bronia zostanie unieszkodliwiona, jak rowniez ci, ktorzy maja asystowac przy operacji.
-To dobry plan - rzekl Ben. - A co zrobimy z Sandy?
-Jezeli dasz rade, ty i ja pojdziemy przez las do miejsca, gdzie ukrylam mercedesa policjanta, ktorego zabilam. Potem okrezna droga przyjedziemy pod szpital. Do tego czasu powinien tam juz byc kompletny chaos. Sprobujemy w jakis sposob wywiezc Sandy na wozku ze szpitala i zaladowac ja do samochodu. Luis i jego ludzie beda musieli potem zniknac na dluzszy czas w dzungli.
-Luis jest gotow to zrobic?
-Bardzo kochal swoja siostre.
Ben poklepal go po plecach, po czym nie chcac okazac, ze wracaja mu zawroty glowy, a do tego czujac rwanie w kolanach i w plecach, wzial kubek z woda, poczlapal do granitowej polki przed jaskinia i usiadl, oparty plecami o skale. Ponizej stal szpital, mieniacy sie w sloncu poznego ranka. Szpital. Ben rozesmial sie szyderczo. Tylko nazisci okresliliby go tym mianem. Zadrzal na mysl o okrucienstwie, z jakim potraktowano tam jego i tylu innych. Mial nadzieje, ze on i jego nowi znajomi poloza temu kres.
Nadchodzimy, pomyslal bez litosci. Nadchodzimy! |
|
|
aaa4 |
Wysłany: Wto 12:22, 09 Paź 2018 Temat postu: |
|
kly sklep w Los Angeles.
274
Podoba mi sie twoja sukienka. Uwazam, ze im bardziej oslonieta jest kobieta, tym bardziej jest podniecajaca. Naturalnie, trudno jest ocenic jej figure, ale moze nawet lepiej jest zawierzyc ogolnemu wrazeniu.-Jestes taki, jak myslalam. Wcale sie nie boisz
-Dziekuje.
-Sprawiasz wrazenie powsciagliwego.
-Pije trzeciego drinka.
Co sie stanie po czwartym?
-Niewiele. Bede czekal na piaty.
Wyszedlem po gazete. Kiedy wrocilem, dluga sukienka Lizy byla podciagnieta nad kolana. Wygladalo to fajnie. Miala ladne kolana, niezle nogi. Dzien, a wlasciwie zmierzch, nabieral kolorow. Z jej listow wiedzialem, ze jest fanatyczka zdrowej zywnosci, jak Cecylia. Tyle ze zachowywala sie zupelnie inaczej. Usiadlem na drugim koncu kanapy i spogladalem na jej nogi. Zawsze mialem fiola na punkcie nog.
-Masz ladne nogi.
-Podobaja ci sie?
Podciagnela sukienke odrobine wyzej. Oszalec mozna, zgrabne uda wylaniajace sie spod materialu. Bylo to o wiele lepsze od mini.
Po nastepnym drinku przysunalem sie blizej.
-Powinienes przyjechac zobaczyc moje studio tanca.
-Nie tancze.
-Naucze cie.
-Za darmo? |
|
|
Jano |
Wysłany: Sob 13:00, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
EJdżi napisał: |
no a jak wkoncu mialo byc? <lol> |
Zakład Ubezpieczeń Społecznych |
|
|
Mateusz |
Wysłany: Pią 19:51, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
Mam dziwne wrazenie ze w poniedzialek bedzie kartkowka z fizyki bo ja niezle wkurzylismy wiec... uczuc sie ziooommm a ja od was spisze |
|
|
EJdżi |
Wysłany: Czw 21:08, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
no a jak wkoncu mialo byc? <lol> |
|
|
Jano |
Wysłany: Czw 20:07, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
EJdżi napisał: |
no ja tylko nie napisałam co to ZUS |
ja głupi napisałem Związek Ubezpieczeń Społecznych |
|
|
EJdżi |
Wysłany: Czw 17:24, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
no ja tylko nie napisałam co to ZUS |
|
|
Jano |
Wysłany: Czw 15:15, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
słowo pochodne od słowa pomidor...ketchup Janusz jest luzakiem |
|
|
Alex |
Wysłany: Czw 12:53, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
Oprócz PKSu, na którym się zbłaźniłem wszystko nawet, nawet:) |
|
|
EJni |
Wysłany: Czw 11:46, 25 Maj 2006 Temat postu: Kartkowka ;p |
|
PKS - Państwowe Koleje Samochodowe czy też PAN - Państwowa Administracja Narodowa
Nie no , poszlo niezle |
|
|
EJni |
Wysłany: Śro 21:51, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
Alex napisał: |
Albo to z Polskiego jest takie łatwe, albo jest tu jakiś haczyk... |
Jak bedziesz wiedzial to daj znac Bo też sie nad tym zastanawiałam.. |
|
|
Alex |
Wysłany: Śro 21:41, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
Albo to z Polskiego jest takie łatwe, albo jest tu jakiś haczyk... |
|
|
Mateusz |
Wysłany: Śro 18:26, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
psikus... JUTRO (25 maj) jest kartkowka ze slowotworstwa. |
|
|
EJdżi |
Wysłany: Śro 14:03, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
Oo LOL ;P dobrze ze mi powiedzieliscie ! i tak nic nie umiem |
|
|
Alex |
Wysłany: Śro 13:53, 24 Maj 2006 Temat postu: Re: Najbliższe, wiadome mi kartkówki |
|
EJni napisał: |
"
Cytat: |
31.05.2006r. - kartkówka z polskiego ze słowotwórstwa |
"
Wydawało mi się, że jutro jest ze słowotwórstwa:> |
Też mi się tak wydaje:) Chociaż nie mam nic przeciwko temu żeby było za tydzień |
|
|